Sycylia była jednym z naszych miejsc “must see” ? Jednak dojazd samochodem troszkę nas odstraszał – ponad 2500km w jedną stronę ?Także jak trafiła się możliwość taniego lotu – bez wahania kupiliśmy bilety – uprzednio namawiając znajomych ? Zatem początek czerwca sponsorowała słoneczna pogoda (w przeciwieństwie do pogody w Polsce – ogromnie dołującej, wiecznie deszczowej ? ).
Na Sycylii mieliśmy 4 dni – planowaliśmy je spędzić mega intensywnie – odsypiać postanowiliśmy po powrocie ? Także każdej nocy spaliśmy średnio 3-4h. Pobudka o wschodzie słońca, tak aby zobaczyć jak najwięcej. Celów było kilka – koniecznie zobaczyć Etnę ?
Przylecieliśmy późnym wieczorem do Trapani, szybkie wynajęcie wcześniej zarezerwowanego samochodu i w drogę do hotelu ? Na miejscu szybkie rozpakowanie się i ruszyliśmy na nocne zwiedzanie ? Co nas zaskoczyło? Tłumy ludzi (nawet z malutkimi dziećmi) na uliczkach – o tej godzinie w Kielcach – wszyscy dawno już chrapią ? Po paru godzinach chodzenia – przekonaliśmy się o ogromnej gościnności Włochów ? Chcieliśmy coś zjeść, a większość lokali była już zamknięta ? Chyba wyglądaliśmy na mega głodnych, bo pewien Sycylijczyk zaproponował nam pizzę i specjalnie dla nas (o 1 w nocy ? ) otworzył pizzerię, rozłożył obrus na stole i upiekł naszą pierwszą (nie jedyną ? ) pizzę ?
Erice – będąc w Trapani – nie możecie ominąć tego urokliwego miasteczka. Wąskie, brukowane uliczki, kamienne budynki, ręcznie malowane kafle – niesamowicie klimatyczna osada w chmurach. Zwiedzaliśmy je z samego rana – oprócz naszej czwórki nie było tam nikogo ? Do średniowiecznego Erice można wjechać kolejką i samochodem – trasa, jak to na Sycylii kręta, wąska, ale niesamowicie widokowa ?
Następnie trasa – Cornino -> Scopello – pierwsze zmoczenie nóg w niesamowicie błękitnej wodzie ? Plaża bezpośrednio przy skałach jest płatna, jednak kilkaset metrów dalej jest malutka kamienista plaża, gdzie można nawet ponurkować ? A w pobliżu parkingu – sklepik, obok którego można zaopatrzyć się w regionalne produkty. My polecamy wino na litry, białe i czerwone (1l – 1 euro ? ) rewelacja ? A Pani sprzedawczyni – przy okazji uczy włoskiego ? ?
W domu planując trasę zwiedzania – chcieliśmy także zaliczyć Palermo. Jednak na miejscu, zweryfikowaliśmy nasze plany i zadecydowaliśmy, że szkoda aby zobaczyć je tylko w godzinę czy dwie – na nie poświęcimy sobie kiedyś indziej osobną wycieczkę ? Także szybciutko przejechaliśmy obok Palermo i udaliśmy się do Cefalu.
Cefalu – kolejny bardzo ważny punkt dla zwiedzających Sycylię ? Miasteczko leży u stóp potężnej skały Rocca. Piszą o nim, że jest to najpiękniejsza miejscowość kąpieliskowa na Sycylii. I rzeczywiście – tłumy ludzi leżących pod niebiesko-białymi parasolami to niesamowity widok. Aż człowiek sam ma ochotę na kąpiel ? Piasek był niesamowicie gorący, tak że te kilkadziesiąt metrów piasku pomiędzy traktem spacerowym a wodą – przebiegliśmy w podskokach. Zazdrościmy mieszkańcom budynków położonych praktycznie na plaży – mają niesamowite widoki. Wchodząc natomiast głębiej w miasteczko – spotykamy typowo włoskie wąskie uliczki wypełnione kawiarenkami.
Następnie czekała nas niesamowicie malownicza i różnorodna trasa – Cefalu -> Capo D’orlando -> Taormina ->Sant’allesio Siculo. Najpierw ciągnęła się spokojnie wzdłuż wody, tak aby po skręcie dostarczyć nam wielu wrażeń ? Mianowicie wjeżdżaliśmy od poziomu morza na ponad 1500 m n.p.m. i potem znów zjazd do poziomu 7 m n.p.m. ? Piotrka po całym dniu ręce bolały od kręcenia kierownicą, gdyż zakręt na zakręcie był non stop (naliczyliśmy ponad 170) ? Na pewno droga ta zajęła nam o wiele więcej czasu – niż jazda autostradą do Messiny i potem w dół – jednak nie żałujemy i polecamy ? Miasteczka położone w górach mają niesamowity klimat – wszędzie ogrom sjestujących ludzi na ulicach ? Wjeżdżając coraz wyżej można było spotkać różne zwierzaki spacerujące po drodze ? od kozic począwszy, poprzez konie, krowy, byki a na dzikach skończywszy ?
Kolejnego dnia o świcie chcieliśmy zwiedzić Taorminę i jej słynne ruiny teatru (z których przepięknie widać było szczyt Etny) – jednak nasze wczesne wstawanie nie opłaciło się, gdyż bramy teatru otwierali dopiero od 9:00 ? a my byliśmy spoooro wcześniej ?
Etna – jeden w ważniejszych punktów naszej wyprawy – być na Sycylii i nie widzieć Etny to wielki błąd ? Są dwie możliwości dostania się na szczyt – cięższa i lekka ? Pierwsza – cięższa to oczywiście wejście na nogach – z poziomu parkingu 1911 m n.p.m do 2940m n.p.m. Jednak trasa ta zajmuje sporo czasu – którego my niestety nie mieliśmy – więc wybraliśmy tą lekką wersję ? Kolejką wjeżdża się do pewnego momentu, aby potem przesiąść się do terenowej ciężarówki, która zawozi turystów pod szczyt ? Nie ma możliwości dostania się na samą górę, na najwyższy czubek Etny. Na szczycie przewodnik prowadzi nas wokół dużego krateru. Niestety nie dane nam było słyszeć co mówi, gdyż my z reguły jesteśmy na samym końcu każdych wycieczek – robiąc zdjęcia ? Widoki na górze robią ogromne wrażenie. Kratery, wydobywające się z ich środka dymy. Spaceruje się po zastygniętej lawie – która nam przypomina żużel ? Także nie polecamy wybrania się na szczyt w sandałach i białych adidasach ? Na górze strasznie wieje – więc weźcie też coś ciepłego ? Ogólnie wycieczka skończyła się szybciej niż planowaliśmy. Dzięki temu mogliśmy jeszcze tego samego dnia – zobaczyć kolejny zaplanowany punkt trasy ?
Agrigento – czyli dolina świątyń :] To doskonale zachowany zespół świątyń greckich ciągnących się pośród drzew oliwnych. Obszar do zwiedzania jest bardzo duży. Sporo świątyń jest fajnie zachowanych.
W Realmonte (miejscowość w której nocowaliśmy) znajdowały się także Scala dei Turchi (Schody Tureckie) – imponujące białe skały marglu. W średniowieczu chody były wykorzystywane przez Turków do zdobywania wybrzeża – dziś opalają się na nich turyści ?
Wracając na lotnisko – zaliczyliśmy jeszcze saliny w Trapani. Produkują w nich sól kamienną, odparowując wodę z solanki – pochodzącą z Morza Śródziemnego. To szereg płytkich zbiorników porozdzielanych groblami. Wejście jest darmowe.