Étretat to małe miasteczko w Górnej Normandii. Położone jest na wybrzeżu zwanym „Côte d’Albâtre” [Alabastrowe Wybrzeże]. Co ciekawego można tam zobaczyć? Nas skusiły skały, naturalnie wyrzeźbione przez morze o ciekawych kształtach – Portes (Drzwi) i Aiguille (Igła). Na szczycie Falaise d’Amont znajduje się bardzo urokliwy kościółek z XIw. Z góry rozciąga się cudny widok na całe miasteczko i okolicę :]
Pointe du Hoc i Plaża Omaha to kolejne przystanki naszej wycieczki 🙂 Będąc w okolicach Normandii nie można nie zajrzeć w te miejsca. W dniach 6 – 7 czerwca 1944 w czasie alianckiej inwazji na Normandię na Pointe du Hoc toczyły się walki pomiędzy amerykańskim 2 Batalionem Rangersów a Niemcami, zakończone uchwyceniem przyczółka przez Amerykanów. Obecnie mieści się tam pomnik i muzeum poświęcone bitwie. Niesamowite wrażenie robią leje po bombach . . . w sumie ogromna przestrzeń przeorana tymi lejami.
Na oddzielonej 6,4km dalej Plaży Omaha dziś znajduje się jedynie pomnik poświęconym ofiarom.
Niedaleko plaży Omaha w Colleville-sur-Mer znajduje się Amerykański Cmentarz Wojskowy. Pochowanych jest tu ponad 9 tysięcy amerykańskich żołnierzy, nie tylko z D-Day ale również lotników poległych od 1942r. Pamiętacie początek filmu “Szeregowiec Ryan”? To właśnie to miejsce. Na cmentarzu znajduje się także budynek, w którym można zapoznać się z historia plaży Omaha. Całość robi niesamowite wrażenie – tysiące krzyży na równo przystrzyżonej trawce. Ciarki przechodzą po plecach…
Mont-Saint-Michel to zatoka i opactwo połączone z kontynentalną Francją groblą długości 1,8 km. Cała zatoka wpisana jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Ponoć należy do miejsc które koniecznie należy zobaczyć przed śmiercią – zatem jedna rzecz zaliczona ? hehehe
Wewnątrz całego obiektu można pospacerować wąskimi uliczkami, które kryją w sobie malutkie, klimatyczne hotele i restauracje . . . wszystkie otoczone kramami z pamiątkami. Można także przejść się wzdłuż murów obronnych, z których roztacza się widok na całą Zatokę Mont-Saint-Michel oraz na wieżę północną. Klimat jest niesamowity . . . krużganki, schody, kute drzwi pozwalają przenieść się choć na trochę w stare . . . bardzo stare czasy :]
Polecamy jednak zwiedzanie z samego rana – ok południa zaczynają podążać do całego obiektu pielgrzymki turystów ?
Dom pośród skał – Plougrescant
Szukając ciekawych miejsc w Bretanii wygooglowaliśmy fajny domek ? Poszukiwania w mapach googla miejsca wyglądającego mniej więcej jak ten domek, a potem dojazd na miejsce ściśle wg nawigacji i współrzędnych można by uznać za lekki hadcore . . . ale wiecie co – WARTO było! Miejsce jest bajeczne . . . Najlepsze jest to, że tam ktoś mieszka . . . niezła miejscówka, prawda? Z tyłu widok także niesamowity – woda rozbijająca się o postrzępione skały :] Moglibyśmy się zamienić . . . . ?
Miejsce to było ogromnie zróżnicowane – z jednej strony przepięknie błękitna woda i skały (dolne zdjęcia) . . . . a z drugiej strony krajobraz lekko księżycowy i apokaliptyczny z wrakami starych łódek :]
Ploumanach – kolejne wygooglowane miejsce – latarnia w Ploumanach na Wybrzeżu Różowego Granitu :] Chcieliśmy zrobić zachód słońca w takim widokiem . . . ale czekanie na niego mogło się trochę przedłużyć – godzina 23 i jeszcze jasno było ? A my leniuchy jeszcze chcieliśmy odpocząć przed kolejnym dniem…więc jest co jest ?
Kerascoet – jest sporo miejsc w Bretani gdzie czas się zatrzymał – tak jest także w tej małej miejscowości. Jest taka uliczka, dzięki której mamy szansę przenieść się w dawne, bardzo dawne czasy :] Kryte trzciną domy są nawet z 1781r. Poza tym kolorowe okiennice i kwiaty . . . mnóstwo ogromnych kwiatów. Polecamy! A stamtąd do Oceanu Atlantyckiego . . . rzut beretem :]
Côté Sauvage [Dzikie Wybrzeże] na którym można znaleźć wiele grot, szczelin, jaskiń oraz niewielkich piaszczystych plaż. Gdzieś pośrodku Le Château Turpault [uwielbiamy potęgę internetu i jego zasobów ? ] – przepiękny zameczek na samym końcu Półwyspu Quiberon to prywatna rezydencja, niedostępna do zwiedzania. Jednak przepięknie zdobi ona wybrzeże.
Mieliśmy także szansę obserwować zawody ciekawych pojazdów ?
Le Mans – każdy fan motoryzacji zna to miasto i jego słynne 24godzinne wyścigi :] Jako, że leży ono bardzo blisko Paryża – Piotrek nie podarowałby mi, gdybyśmy nie odwiedzili muzeum samochodów :] Świetnie się bawiliśmy oglądając stare i pięknie zachowane samochody i ciekawe gadżety ze starych lat.